Świąteczna zapowiedź

 Do świąt jeszcze trochę czasu, ale już można zobaczyć w niektórych wydawnictwach świąteczne zapowiedzi książek. Bardzo lubię świąteczne nowości książkowe, lubię się w nich zaczytywać w przedświątecznym czasie. Wtedy mają w sobie taki wyjątkowy urok. Kiedy pogoda za oknem nie rozpieszcza dobrze jest wciągnąć się w jakąś zimowo - świąteczną historię:) Schować pod kocykiem z aromatyczną herbatką, uciec przed problemami codzienności. 

Dzisiaj przychodzę do Was z zapowiedzią właśnie takiej świątecznej nowości. Dla mnie szczególnej, ponieważ jest to książka mojego autorstwa. 


Ta książka to drugie wydanie, troszkę poprawione i w tej pięknej okładce, mojej wcześniejszej książki: "Trzy kroki do szczęścia". Książka ukazała się dwa lata temu w bardzo ograniczonej ilości. A że zbierała bardzo dobre recenzje, postanowiliśmy zrobić jej nowe wydanie. A opis jest taki:

Adam i Lena powracają w nowym wydaniu 🖤

Przeciwności się przyciągają, ale nie w każdym przypadku. Różni ich wszystko, połączył wspólny problem.

Lena i Adam po wspólnych świętach i sylwestrze postanawiają zakończyć krótkotrwały związek. Kobieta szybko się pociesza w ramionach przystojnego Szymona, a Adam wyjeżdża do Włoch.

Drogi tej dwójki całkowicie się rozchodzą, jednak nie wiedzą, co zgotował dla nich los.
Idealny Szymon po ślubie przestał być idealny i odsłonił swoją prawdziwą twarz.
Życie Leny wywróciło się do góry nogami.
Nie na to dziewczyna liczyła.
Małżeństwo staje się koszmarem.

Jak Lena poradzi sobie w sytuacji,
która wydaje się bez wyjścia?
I jaki wpływ na jej życie będzie miał Adam?
Czy oboje znajdą w końcu swoje szczęście?

Jak podoba Wam się okładka? 

Pozdrawiam:)



Przeprawa

 Takiego Marka Stelara lubię najbardziej. Po ostatnim ogromnym rozczarowaniu w książce "Sedno": https://zapachmoichinspiracji.blogspot.com/2025/07/sedno-co-poszo-nie-tak.html gdzie historia mówiąc delikatnie była dziwna, zastanawiałam się, w którą stronę pójdzie autor. Lubiłam wcześniej jego książki dlatego zdecydowałam się przeczytać "Przeprawę" jednak z lekkim niepokojem. Czy ta książka również będzie rozczarowaniem? Jednak nie i z tego się cieszę:)

Zbrodnie, które nie dają o sobie zapomnieć.

Na styku wody i lądu. Na krawędzi pamięci.

Opis Wydawcy:

STYK MORZA I LĄDU. STYK POLSKI I NIEMIEC. W TAKIM MIEŚCIE MOŻE ZDARZYĆ SIĘ WSZYSTKO…
Świnoujście. Zima, jakiej nad morzem dawno nie było. Bałtyk skuty lodem, mroźny północny wiatr i cofka.
Aspirant Gośka „Margerita” Podrzycka obejmuje stanowisko szefowej posterunku w rodzinnej dzielnicy
po prawie dwudziestu latach nieobecności. Gdy morze wyrzuca na brzeg ciało nagiej kobiety, Podrzycka musi podjąć niebezpieczną grę z własną pamięcią, w której kryją się bolesne wspomnienia wydarzeń z dzieciństwa. Zanurzając się w nich, zaczyna rozumieć, że komuś bardzo zależy, by nie dotarła do prawdy. Przeszłość Podrzyckiej coraz mocniej wdziera się w teraźniejszość – a to, co odkryje, może dramatycznie zmienić przyszłość.



Autor wykreował bardzo ciekawą postać kobiecą. Aspirant Małgorzata Podrzycka wraca w swoje rodzinne strony i obejmuje stanowisko szefowej posterunku. Ma za sobą trudną przeszłość. Samotna kobieta po śmierci rodziców musi opiekować się swoim niepełnosprawnym bratem. Chce ułożyć sobie jakoś życie, jednak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Komuś bardzo przeszkadza jej powrót i chętnie pozbyłby się Gosi na zawsze. 

Kobieta przeżyła wraz z bratem wypadek w dzieciństwie, na skutek którego Krzysiek nie odzyskał pełnej sprawności. Stał się dzieckiem w ciele dorosłego. Kto stał za tym wypadkiem? I czy to był tylko zwyczajny wypadek? Na te pytanie Margerita musi odnaleźć odpowiedź zanim będzie za późno. Przeszłość brutalnie wdziera się w teraźniejszość. Czy warto poznać prawdę? A może nie powinno się rozgrzebywać starych ran? 

Książkę czyta się bardzo dobrze, narracja jest trzecioosobowa. Akcja dzieje się w zimowym Świnoujściu, co już daje pewien mroczny, ale ciekawy klimat. Interesująca główna bohaterka, którą nie sposób nie polubić. Gosia jest twardą i zaradną kobietą z wadami i zaletami. Delikatny wątek miłośny nadaje koloru całej historii:) Autor nie raz zaskoczy czytelnika, dzięki temu nie ma nudy podczas czytania, a powieść wciąga i nie daje o sobie zapomnieć. Czy polecam? Jak najbardziej. Nie zawiedziecie się:)

Pozdrawiam



współpraca recenzencka z wydawnictwem Filia:)


Karuzela z mordercami

 Już kiedyś pisałam, że nie przepadam za komediami kryminalnymi. I to się zgadza, ale... Każda książka Alka Rogozińskiego wywołuje uśmiech na mojej twarzy, bo wiem, że kolejna powieść autora to kolejna super przygoda, przy której nie sposób się nie pośmiać. Styl, humor, akcja, tego nie zabraknie i w tej książce. I nie zabraknie kotów, tzn., jednego szczególnego kota:)

Izabella Małecka ma strasznie nudne życie. Nudna praca, jeden kot, dwie apki randkowe w telefonie, całkiem ładna kolekcja powieści kryminalnych. Prowadzi monotonne życie singielki, jednak od jakiegoś czasu ma wrażenie, że ktoś ją śledzi. Kobieta jednak nic sobie z tego nie robi. Od zawsze marzyła, żeby w jej życiu wydarzyło się coś niesamowitego. Inni mieli ciekawe życie, tylko nie ona. Więc może tym razem coś się wydarzy...Już niedługo przekona się, żeby uważać o czym się marzy, bo to może się jeszcze spełnić. I niekoniecznie tak jakby chciała sama zainteresowana:) 


Na początku książki mamy spis wszystkich postaci, które w książce występują. Może wydawać się, że jest ich trochę, ale dzięki ściągawce łatwo się odnaleźć. 

Autor serwuje nam niesamowitą historię pełną trupów, pościgów, zagadek, porwań i gangsterów. A w to wszystko całkiem przez przypadek zostaje wmieszana nasza znudzona życiem bohaterka Iza Małecka. Postacie są nietuzinkowe, groteskowe i nie sposób nie czuć do nich sympatii. Nawet do gangsterów. Mamy zagadkę kryminalną, która taka oczywista nie jest. I można starać się ją rozwiązać po swojemu, jednak autor nie raz zaskoczy i zmyli czytelnika. Postaci jest sporo tak samo jak i wątków, ale nie panuje w tej książce chaos. Wszystko jest po coś i na koniec łączy się w ładną całość. 

Książka na pewno zachwyci miłośników kotów. Szatan jest kotem Izy i niektóre rozdziały są napisane  właśnie z jego punktu widzenia, co jest ciekawą odskocznią od kryminalnych tematów. O czym myślą koty kiedy nie ma nas w domu? Musicie koniecznie przeczytać:)

Książkę czyta się ekspresowo. Bardzo dobrze się przy niej bawiłam i uśmiech nie schodził mi z twarzy. Kryminał i dobra komedia w jednym. Bardzo polecam, nawet osobom, które nie lubią komedii kryminalnych tak jak ja.

Pozdrawiam


współpraca z Wydawnictwem Filia




Tam, gdzie kończy się cisza

 Warszawa, rok 1969. Nie są to łatwe czasy, zwłaszcza dla młodych ludzi. O tym przekonała się aż za dobrze Malwina, bohaterka tej powieści.

Opis Wydawcy:

Młoda, ambitna Malwina opuszcza rodzinne strony, by rozpocząć studia w stolicy. W akademiku zamieszkuje z niedawno poznaną Julią oraz tajemniczą Kirą. Przyszłość Malwy zapowiada się naprawdę obiecująco – świetne wyniki na uczelni, plany ślubu z ukochanym, poczucie, że życie wreszcie układa się po jej myśli.
Jednak nadmierna ufność w ludzką dobroć okazuje się dla niej fatalna w skutkach. W ważnym dla niej dniu trafia do więzienia, zdradzona przez tych, których uważała za najbliższych.
W zamian za wolność podejmuje współpracę z władzami i rozpoczyna nowe życie, ale przeszłość wciąż nie daje jej spokoju. Po latach decyduje się wrócić do Polski, by odkryć prawdę i zadecydować, co dalej…



Akcja książki dzieje się w trudnych czasach, czasach, w których nikomu nie można ufać. Wojna dawno się skończyła, jednak Polacy nie mogą czuć się wolni. Nigdy nie wiadomo kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. 
Malwina jest pełna pasji, planów na przyszłość. Zdaje na wymarzone studia i myśli, że teraz świat staje przed nią otworem. W swojej naiwności nie widzi zbliżającego się niebezpieczeństwa. Przyjaźń z Julią doprowadza do tragedii. I nic już nie będzie takie jak być powinno.

Pomysł na książkę bardzo dobry. Ciekawa intryga, bohaterowie żyjący w trudnych czasach PRL-u. Jednak coś poszło trochę nie tak. Styl autorki jest specyficzny. Na początku mamy narrację pierwszoosobową. Akcja toczy się powoli. Malwina zdaje na studia, zaczyna życie w stolicy, poznaje ludzi, zakochuje się. Później zaczyna trochę robić się chaos. Mamy historię z punktu widzenia innych osób, co jest na plus. Jednak narracja ciągle zmieniająca się zaczyna męczyć. Myślę, jakby autorka poprowadziła powieść z punktu widzenia Malwiny i w pierwszoosobowej narracji wyszłaby super książka. 
Część druga jest całkiem inna. Mamy przeskoki w czasie, wydarzenia pędzą dość szybko. Przez to nie mogłam zżyć się z bohaterką, polubić ją. Bardzo byłam ciekawa zakończenia, ale to również mnie rozczarowało. Było... dziwne. Szybkie, jakby autorka chciała już zakończyć powieść. Dobrze, że jest epilog, który więcej wyjaśnia.

Nie jest to zła książka i myślę, że taki styl  może się niektórym spodobać. Mi nie przypadł do gustu. 
To moje drugie spotkanie z twórczością autorki O czym szumi ocean. Czy jeszcze kiedykolwiek zdecyduję się na jej książki? Nie wiem...

Pozdrawiam



współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia


Nasze ostatnie spojrzenie

 Trzy kobiety, jeden martwy maż!

"On wierzy, że nie mogę mu zrobić nic złego. Niestety, myli się"

Jeśli szukacie dobrego thrillera psychologicznego to zawsze możecie liczyć na książki Rachel Abbott. Lubię książki autorki, a każda z nich jest niesamowitą przygodą. 

Opis wydawnictwa:

Celia, Juliette i Nadia nie znają się – ale łączy je jedno: każda z nich została skrzywdzona przez tego samego człowieka. Ellis Cobain to filantrop, medialna gwiazda i kandydat do tytułu szlacheckiego. Publicznie – wzór cnót. Prywatnie – potwór.
Gdy zupełnym przypadkiem losy trzech kobiet się splatają, zdeterminowane, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem, zawierają ryzykowny pakt – szantażować Ellisa i zmusić go, by raz na zawsze zniknął z ich świata.
Ale następnego ranka Ellis zostaje znaleziony martwy.
Nie wiedzą, która z nich to zrobiła. A może nie była to żadna z nich? Teraz muszą milczeć – albo jedna z nich pociągnie wszystkie na dno.
Bo jeśli któraś z nich kłamie… to pozostałe mogą być następne?
TRZY KOBIETY. JEDEN MARTWY MĄŻ.



Jeden mężczyzna, żona, kochanka i była kochanka. Kobiety siebie nie znają, są okłamywane przez jednego mężczyznę. Pewnego razu wszyscy spotykają się w jednym hotelu. Można domyśleć się, że to spotkanie nie odbędzie się bez echa. Krzywdzone i okłamywane kobiety będą miały dość. Każda z nich może dużo stracić na znajomości z Ellisem. Za to gdyby zginął... Jego śmierć byłaby rozwiązaniem ich wszystkich problemów, ale czy są do tego zdolne? Zawierają pewien pakt, który ma zmusić mężczyznę, żeby raz na zawsze zniknął z ich życia. Jednak coś poszło nie tak i Ellis zostaje znaleziony martwy. Kto jest zabójcą? Czy jedna z tych kobiet? A może jest jeszcze ktoś inny? Co tak naprawdę wydarzyło się tego feralnego dnia? 

Historia niesamowita, zaskakująca i dająca do myślenia. Mamy trzy kobiety, które coś zrobiły, ale nie myślały, że mogły doprowadzić do morderstwa. Przez większość książki nie wiemy, co tak naprawdę się wydarzyło. Czy kobiety planowały morderstwo czy jednak nie? Żadna z nich nie wie, która mogła zamordować Ellisa. Co wydaje się dziwne, przecież razem w tym były. A jednak kiedy przeczytamy do końca to wszystko będzie miało sens. 
Jak zwykle w takich przypadkach rozpoczyna się śledztwo. Zabójca jest między gości hotelowymi. Śledztwo utyka w martwym punkcie. Kobiety mają alibi na tamten czas. Podczas czytania miałam różne pomysły, jednak autorka i tak zdołała mnie zaskoczyć. Książkę czyta się bardzo dobrze. Wydaje się, że akcja biegnie wolno, jednak ciągle coś wisi w powietrzu, a na jaw wychodzą różne fakty. 

Zakończenie w połowie jest satysfakcjonujące. Jednak po skończeniu zdziwiło mnie, że autorka tak to wszystko poprowadziła. Pozostało lekkie rozczarowanie i smutek. Powiem tylko tyle, o jedną śmierć za dużo!

Mimo zakończenia bardzo polecam tę książkę. Tak jak i inne książki autorki:)

Pozdrawiam




współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia


Kocham, mama

 "Wiecie, co jest gorsze od morderstwa? Pogrzebanie kogoś żywcem."

Pisarka - Matka - Morderczyni

W wypadku ginie znana pisarka bestsellerowych mrocznych thrillerów. Pozostawia po sobie ogromną fortunę, męża alkoholika i dorosłą córkę. Fani na całym świecie pogrążają się w żałobie. Śledczy zastanawiają się czy to naprawdę był wypadek, czy może ktoś pomógł pisarce zejść z tego świata. Córka Mackenzie Casper nie miała dobrych relacji z matką. Jednak jej śmierć pozostawiła wiele pytań bez odpowiedzi. Pewnego razu dziewczyna dostaje pierwszy tajemniczy list - od największego fana . XOXO.

W kopercie znajdują się strony z pamiętnika matki zaczynające się od słów: Chcesz poznać sekret? 

Mackenzie jest zdumiona, a później przychodzi kolejny list i kolejny. Dziewczyna z przyjacielem rozpoczyna swoje prywatne śledztwo. Jakie tajemnice od lat skrywali jej rodzice? Czy może być coś bardziej przerażającego?

"Dla sławy można zabić. A nawet zrobić coś gorszego".


Bardzo dawno nie czytałam tak dobrej książki. Co tu się zadziało!!! Od pierwszej strony autorka wzbudza ciekawość i buduje napięcie. Historie widzimy z punktu widzenia różnych osób. Cofamy się również w przeszłość za sprawą pamiętników pisarki. I nic, kompletnie nic nie jest takie jak się wydaje. Możemy myśleć, że domyślimy się zakończenia. Nic bardziej mylnego. Autorka wodzi czytelnika za nos zaskakując co chwila. W trakcie czytania nie ma miejsca na nudę. Chce się czytać więcej i więcej, a po ostatniej stronie pojawia się smutek, że to już koniec. Do samego końca książka zaskakuje, a wszystkie puzzle wracają na swoje miejsce. 

"Kocham, mama" to historia o przyjaźni, trochę o miłości, wielkiej karierze, o ogromnym oszustwie, o tajemnicach, które nie mieszczą się w głowie. Pojawia się pytanie, co człowiek jest w stanie zrobić dla sławy i pieniędzy? Czy jest jakaś granica? To książka, którą powinien przeczytać każdy miłośnik thrillerów. Lektura obowiązkowa! Z całego serca polecam, bo ja podczas czytania byłam zachwycona!

Macie tę książkę w planach? 

Musicie mieć! :))))

Pozdrawiam



współpraca barterowa z Wydawnictwem Filia


Na początku były tajemnicze listy...

 Lubię nietypowe akcje recenzenckie. Zawsze do takich podchodzę z ciekawością. Tajemniczy mail od Wydawnictwa Filia mnie zaintrygował. Coś wielkiego się szykuje! 

I na początku przyszła do mnie dość cienka koperta. Od razu wiedziałam, że to nie może być książka. Więc co???? Ku mojemu zdziwieniu były to listy. Jak się domyśliłam, na pewno powiązane z treścią tajemniczej powieści. 


I po jakimś czasie zagadka została rozwiązana. Dotarła do mnie ta oto wyjątkowa książka. Zapowiada się bardzo ciekawie. Zresztą zobaczcie opis:

Bestsellerowa autorka. Matka. Morderczyni…?

Mackenzie Casper to wybitna studentka. Jednak najbardziej znana jest jako córka bestsellerowej autorki mrocznych thrillerów, które mają oddaną rzeszę fanów na całym świecie.

Kiedy jej matka ginie w wypadku, fani na całym świecie pogrążają się w żałobie, a śledczy zaczynają zadawać pytanie: Czy to na pewno był wypadek?

W dniu ceremonii upamiętniającej matkę, Mackenzie otrzymuje pierwszą tajemniczą kopertę, podpisaną:
Od fana numer 1. Buziaki.

W środku znajdują się strony z pamiętnika jej matki, zaczynające się od słów:
Chcesz poznać sekret?
Z miłością, Mama.

To, co Mackenzie czyta, wprawia ją w osłupienie.
Ale potem nadchodzi drugi list.
I trzeci…

Mackenzie rozpoczyna własne śledztwo i natrafia na tajemnice, które jej rodzina skrywała przez lata.
Szybko zdaje sobie sprawę, że droga jej matki do sławy została wybrukowana mrocznymi kłamstwami, które w końcu mogły ją dosięgnąć.
Wkrótce Mackenzie przekona się, że istnieją rzeczy gorsze od morderstwa…

Dla sławy można zabić. A nawet zrobić coś gorszego.



Zaczęłam czytać i... No dobra teraz nie zdradzę, ale niedługo wypatrujcie recenzji. Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę zaciekawiłam:)

Pozdrawiam



Precia Molen firma dużych możliwości

Wpis reklamowy

 PRECIA MOLEN jest firmą, która specjalizuje się w produkcję systemów ważących. Firma oferuje szeroką gamę wag przemysłowych, laboratoryjnych, taśmowych, samochodowych, platformowych i wiele innych, a także specjalistyczne czujniki i oprogramowanie bardzo przydatne w takich branżach jak przemysł wydobywczy, spożywczy, chemiczny, czy gospodarka odpadami. 



ZDROWIE - BEZPIECZEŃSTWO - ŚRODOWISKO 

Firma Precia Molen dba o bezpieczeństwo oraz zdrowie swoich pracowników. Stosuje środki zapobiegania i ochrony, które gwarantują warunki pracy przyjazne, bezpieczne i dostosowane do potrzeb każdego pracownika. 

Firma jest również zaangażowana w ochronę środowiska przez takie działania jak:

- redukowanie zużycia energii i zasobów naturalnych

- ulepszenie recyklingu

- ograniczenie ilości wytwarzanych odpadów.

Dodatkowo firma odbiera bezpłatnie od klientów i pracowników zużyty sprzęt elektroniczny, baterie czy tonery do drukarek. Myślę, że jest to bardzo dobra inicjatywa, która przyczynia się do dbania o środowisko naturalne. 

USŁUGI SERWISOWE

Firma oferuje również usługi serwisowe takie jak: serwis i naprawa wag, legalizacja i modernizacja wag oraz wzorcowanie.

Precia Molen ma duże wieloletnie doświadczenia, do każdego zlecenia podchodzi profesjonalnie. Warto zaufać fachowcom w danym temacie.

Pozdrawiam





Sekret mojej córki

 Czasem prawda niszczy bardziej niż największe kłamstwo.

Greta od lat żyje w ogromnym stresie, obowiązki i oczekiwania męża ją przerastają. Darek chce mieć perfekcyjną żonę i panią domu. Dodatkowo Greta musi być najlepszą matką i ciągle odnosić sukcesy w pracy. Kobieta stara się wszystkiemu sprostać jednak presja jest ogromna co wprowadza ją w coraz większy marazm i depresję. Czasami nie ma siły wstać z łóżka. W końcu postanawia zawalczyć o siebie i wyprowadza się z domu. Greta chce naprawić błędy przeszłości i odnaleźć swoją porzuconą przez szesnastoma laty córkę. Jednak jej decyzja zapoczątkuje bieg zdarzeń, które będą tragiczne w skutkach.

Maja jest nastolatką, która nie czuje się rozumiana przez rodziców ani przez rówieśników. Zdrada najbliższych przyjaciół jest ciosem w samo serce. Ciągłe kłótnie rodziców i brak wsparcia z ich strony pogarszają tylko sytuację. Dziewczyna nie widzi sensu życia i coraz częściej marzy o tym, żeby ze sobą skończyć. Czy jest dla niej nadzieja? Czy ktoś wyciągnie pomocną dłoń?

"Nie ma nic gorszego niż bycie niezrozumianym. Choćbyś czuła, że wszystko z tobą w porządku, to zderzając się z ciągłą krytyką i odrzuceniem, w końcu zaczniesz przekonywać siebie, że inni mają rację, że faktycznie jesteś wadliwa. A gdy w to uwierzysz, nie będzie już odwrotu."



Historia jest napisana z perspektywy różnych bohaterów i dzięki temu jest bardziej prawdziwa. Na początku mamy Gretę i jej problemy małżeńskie, a później opowieść skręca trochę w inną stronę. Skupiamy się na problemach nastolatków czyli znowu wracamy do sławnego Liceum Freuda. Autor porusza takie sprawy jak niezrozumienie, odrzucenia i zdrada przez rówieśników. Targnięcie się na swoje życie, szukanie pomocy w Internecie. Świat nastolatków nie zawsze jest rozumiany przez świat dorosłych. Czasami dorośli są zupełnie bezradni i nie potrafią pomóc swoim dzieciom albo bagatelizują ich problemy. Taka postawa może doprowadzić do tragedii co widzimy w tej powieści. 

W książce mamy też wątek sztucznej inteligencji. Jak może być wykorzystywana przez psychopatów, żeby zniszczyć czyjeś życie. Niestety przez to trudno odróżnić prawdę od kłamstwa. I chociaż to jest fikcja literacka niestety jest coraz bardziej prawdziwa. 

Na końcu książki mamy wypowiedź eksperta pedagoga oraz podane numery telefonów gdzie szukać pomocy w trudnych sytuacjach życiowych. Bardzo przydatne informacje i dobrze, że znajdują się w tej powieści. 

"Sekret mojej córki" porusza ważne tematy, jest książką mocną skupiającą się na ważnych problemach. Warto poznać tę historię:)

Pozdrawiam


współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia

Skrzywdzona

 Kinga i Lola. Dwie przyjaciółki, które mogą na sobie polegać i sobie ufać. Czy aby na pewno? Jak wąska jest granica od przyjaźni do nienawiści? Czy kłamstwo zaprzeczone przez kłamcę jest prawdą?


Na początku całej historii poznajemy Kingę, która właśnie opuszcza areszt. Okrzyknięta dzieciobójczynią nic nie pamięta z tego co się wydarzyło przed rokiem. Czy byłaby zdolna do takiej potwornej zbrodni? Może to po prostu był nieszczęśliwy wypadek. Kobieta ma już tylko jeden cel, musi odzyskać swoje drugie dziecko. 

Lola to spełniona matka, oddana partnerka. Wiedzie sobie spokojne życie z bogatym mężem. Na pierwszy rzut oka życie wygląda na szczęśliwe, ale wszystko to tylko gra. Pewnego dnia dostaje tajemniczą przesyłkę która zmienia wszystko. Jej nadawca zna najpilniej strzeżony sekret Loli i ma zamiar zrobić z tej wiedzy użytek, zmienić jej życie w piekło. 

Jak nieobliczalne mogą stać się kobiety, kiedy chodzi o obronę własnych dzieci? Dokąd bohaterów zaprowadzi manipulacja, kłamstwa i nienawiść? 



Bardzo lubię książki autora oparte na faktach. I tym razem się nie zawiodłam. Mamy mocną i trudną historię. Historię dwóch kobiet, od przyjaźni do nienawiści. I po skończonej lekturze pojawiło się pytanie, która z nich jest tą skrzywdzoną. Na początku wydaje się, że Kinga, ale czy na pewno? Nic w tej książce nie jest oczywiste. Nie jest ani czarne ani białe. Kłamstwa, intrygi i manipulacja doprowadzają do szeregu nieszczęść. Czy z tej historii ktoś wyjdzie wygrany? 

Książka jest mocna i trudno uwierzyć, że takie rzeczy się dzieją. W trakcie czytania mamy przeskoki czasowe i dzięki temu widzimy, że nic nie jest takie jak nam się wcześniej wydawało. Autor na końcu książki zadaje pytania: "Co się stanie, gdy dwie zaburzone osoby staną się przyjaciółmi?" , "Co jeśli jedna z tych osób zechce manipulować drugą? A jeśli sama zda sobie sprawę, że jest jedynie jej marionetką?" Do tego dorzucić trzeba rywalizację o jednego mężczyznę, miłość do dzieci i mamy mieszankę wybuchową.

Wydaje mi się, że te kobiety nie potrafiły kochać. Wszystko sprowadzało się do realizacji ich planów,  czy to związki, czy macierzyństwo. W tej książce nie ma miłości, jest za to szaleństwo. Kingi i Loli nie da się polubić ani żadnej z nich kibicować, ale to nie są też postacie, z którymi można się utożsamiać. To są postacie, których nigdy nie chcielibyśmy spotkać na swojej drodze!

Lubicie takie historie? Polecam:)

Pozdrawiam



Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia

Olszany - droga do domu

 Stary dom, nowe emocje.

Lubię powieści, w których ważną rolę odgrywa stary dom. Lubię również takie, w których bohaterka ma wszystkiego dość i ucieka na jakąś głuszę. To właśnie znalazłam w tej książce. 

Julia do tej pory wiedziała czego chce od życia. Twardo stąpała po ziemi. Miała ukochaną pracę, mieszkanie na kredyt w Warszawie, narzeczonego, planowała ślub. Jednak coś w tych planach zaczęło się psuć, kiedy Piotr postanowił zmienić obiekt swoich westchnień. Porzucona przez narzeczonego dziewczyna zdaje sobie sprawę, że nie wszystko uda się zaplanować. Ze złamanym sercem bierze długi urlop i wyjeżdża na Pomorze, sprzedać wiejski dom po swoim dziadku. Tam odkrywa całkiem inny świat, tylko czy ona zdoła się w tym świecie odnaleźć? Czy odnajdzie siebie na nowo i poskłada swoje życie? 






Książka już na początku kusi piękną okładką i daje nadzieję, na niebanalną historię. I tak właśnie jest. Mała wieś położona w pięknym miejscu. Mała społeczność ludzi, którzy wszystko o sobie wiedzą. Tajemniczy dom pełen historii i okryty złą sławą. Zjawiska paranormalne, które wywołują czasami lekkie dreszcze podczas czytania lektury. I miłość, która rodzi się tak delikatne, gdzieś tam w tle całej historii. Nie jest na pierwszym planie, ale dodaje całej powieści takiego smaku. Jak wisienka na torcie:)

Bardzo miło spędziłam czas z tą książką. Niby trochę przewidywalna, jednak może czasami zaskoczyć. Tajemnice sprzed lat wychodzą na światło dzienne. Prawda chce zostać odkryta, a wszystkie sprawy z przeszłości domagają się wyjaśnienia. Julia nie ma łatwego zadania, ale nie jest w tym sama. Nowi przyjaciele służą jej pomocą, a dziewczyna ma mętlik w głowie. Wracać do swojego życia w Warszawie czy nie? Stary dom daje jej pewne znaki. I oczywiście nie małą rolę odegra również przystojny sąsiad.
Dlatego łatwo się domyśleć zakończenia, jednak to nie zabiera przyjemności podczas czytania. 

Piękna ciepła historia o szukaniu siebie, swojej drogi. O przyjaźni i miłości. O tajemnicach, które nie dają spokoju. I o pewnym starym domu, w którym wydarzyła się tragedia. Idealna lektura na wakacyjny czas. Bardzo polecam:)

Pozdrawiam


Wpis powstał przy współpracy z Wydawnictwem Mięta

Cytaty oraz przedsprzedaż mojej najnowszej książki "Tamten dzień" :)

 Premiera mojej najnowszej powieści zbliża się wielkimi krokami. Strasznie się cieszę i nie mogę się doczekać kiedy książka trafi w moje ręce. I Wasze oczywiście:) Właśnie trwają ostatnie poprawki i niedługo książka trafi do druku. 

Ona miała plany. On tajemnice. Tamten dzień odcisnął piętno na całej rodzinie. Czy to wszystko jeszcze da się posklejać???





Opis Wydawcy:

Małgorzata ma prawie idealne życie, piękny dom, dzieci, męża. Kobieta z nadzieją patrzy w przyszłość. Marek z kolei ma inne plany oraz mroczne tajemnice, które skrywa przed żoną.

To miał być zwykły dzień. Zwyczajny wyjazd na zakupy. Małgorzata chciała spędzić więcej czasu z Markiem, odbudować relacje. Wsiadając do samochodu, nie spodziewała się, że jedno z nich już nigdy nie wróci do domu żywe…

Czy rodzina podniesie się po tragedii, która wydarzyła się tamtego dnia?

Opowieść o rodzinie, wielkiej tragedii, walce z chorobą.
Ale też powieść o miłości, determinacji i nadziei, która wciąż tli się w sercach bohaterów.




Właśnie trwa przedsprzedaż książki. Jeśli jesteście ciekawi historii Małgorzaty, a tym samym wspomóc moją twórczość to zachęcam do zakupu. 



Książkę można już zamawiać na stronie wydawnictwa: https://wydawnictwomagiaslow.pl/produkt/tamten-dzien-przedsprzedaz-pakiet-ksiazka-zakladka-magnesik/. Zamawiając teraz możecie być pewnie, że paczka dojdzie do Was jeszcze przed premierą:) 

Pozdrawiam




Martwe imiona

 "Sekrety nie umierają. One czekają aż wrócisz"

Annemarie próbuje ułożyć swoje życie na nowo. Po czterech latach pobytu w Londynie wraca do swojego domu w Bennebroek. Kobieta kilka miesięcy temu została wdową. Od lat starali się z mężem o dziecko, ale w ich przypadku to było niemożliwe. Po czterech poronieniach Annemarie się poddała. I teraz wraca do domu, bez męża, bez dzieci, bez pracy. Chce znaleźć spokój w rodzinie, odnowić przyjaźnie. Jednak to nie jest takie proste. Wszystko się zmieniło. Brat rozpacza nad umierającą żoną, przyjaciele mają wiele różnych pretensji, a na dodatek Annemarie znajduje w swoim ogrodzie kości noworodków. Zamiast odnaleźć spokój kobieta trafia w sam środek koszmaru. Kto był w jej ogrodzie i zrobił coś takiego? Jak później okazuje się, wszyscy z jej otoczenia stają się podejrzani. Policja rozpoczyna śledztwo. Czy uda się znaleźć mordercę noworodków? 


Jak ja lubię takie historie! Niby spokojne, ale czuć nutkę tajemnicy, coś się szykuje, coś wisi w powietrzu. Podejrzani są wszyscy, bo teoretycznie każdy mógł być mordercą, każdy kto miał klucze do domu głównej bohaterki, a trochę tych ludzi było. Sprzątaczka, brat z bratową, starszy sąsiad, przyjaciółka, przyjaciel? A może zmarły mąż? Czy prawda może zniszczyć dawne życie?

Czytając książkę miałam różne typy, jednak nie udało mi się ostatecznie rozwiązać zagadki do końca. Autorka przedstawia historię Annemarie w teraźniejszości, czasami wraca do przeszłości, żeby lepiej pokazać cały obraz, życie dziewczyny. Ale mamy również opisaną inną kobietę, bez imienia, która wiele wnosi do powieści chociaż na początku wydaje się, że nie ma z tym nic wspólnego. I znowu pojawia się pytanie, kim jest ta tajemnicza kobieta? I kim jest mężczyzna, który ją skrzywdził? 

"Martwe imiona" to powieść o miłości, przyjaźni, zdradzie. Opowieść o bólu bezpłodności, o stracie i nadziei. Historia nie łatwa, ale zaskakująca. Książkę czyta się bardzo szybko, autorka zaciekawia czytelnika od pierwszej strony. Powoli buduje napięcie, żeby na koniec wszystkich zaskoczyć. Czy takiego zakończenia się spodziewałam? Na pewno nie, ale świetnie pasuje do całej historii. 

Bardzo polecam, na pewno się nie zawiedziecie:)

Pozdrawiam


współpraca z Wydawnictwem Filia



Księżna Mediolanu

 Lubicie książki historyczne? Ja tak, zwłaszcza jak są napisane w formie powieści. Z takich książek możemy się dużo dowiedzieć, nawet więcej niż z podręcznika do historii:) "Księżna Mediolanu" to książka napisana w bardzo ciekawy sposób. Dzięki tej książce mogłam  dobrze poznać matkę królowej Bony.


Opis:

W pierwszym tomie serii poznajemy losy Izabeli Aragońskiej, matki Bony Sforzy. Pod koniec XV w. wnuczka króla Neapolu Izabela wyrusza do Mediolanu, by poślubić księcia Giana Galeazza Sforzę. Księżniczka jest przekonana, że u boku męża czeka ją szczęście, ale szybko orientuje się, że będzie zupełnie inaczej. Bliski krewny – ambitny i bezwzględny Ludwik Sforza zwany Moro, który chce przejąć tron Mediolanu i stać się jego prawowitym księciem, krok po kroku odsuwa bratanka i siostrzenicę na margines władzy, a gdy poślubia równie ambitną jak on sam Beatrycze d’Este, los Izabeli i jej męża zostaje przesądzony. Izabela, wraz z małżonkiem wygnana z Mediolanu, osiada w Pawii. Mijają lata. Księżna rodzi dzieci, w tym Bonę – przyszłą królową Polski


Od tej książki trudno się oderwać, a jak widać życie pisze najlepsze scenariusze. Trudno uwierzyć, że to wszystko działo się naprawdę. Książka idealnie pokazuje emocje, miłość, zdradę, rodzinne tajemnice. 

Izabela Aragońska gdy miała rok została zaręczona z księciem Gianem Galeazza Sforzą. Co do swojego za mąż pójścia nie miała nic do gadania. Nie znała swojego męża aż do dnia ślubu, nie widziała go wcześniej tylko na obrazie. I co dziwne, pokochała go właśnie wielką miłością tylko wpatrując się w obraz. Kobieta liczyła na wielkie szczęście u boku małżonka. Jednak tak się nie stało. Pomimo odrzucenia, licznych zdrad, obojętności, Izabela kochała swojego męża i była gotowa zrobić wszystko, żeby tylko zwrócił na nią swoją uwagę. Czasami jej się to udawało, jednak nigdy nie była dla niego ważna. Dla Giana Galeazza najważniejsze było jego psy, z którymi uwielbiał polować, jego wuj Ludwik Sforza, który manipulował bratankiem i niszczył mu życie oraz kochankowie, ponieważ książę gustował w mężczyznach. Uważam, że był człowiekiem po prostu głupim, biernym i zapatrzonym w siebie. Gdyby czasami posłuchał swojej żony to życie tej rodziny nie skończyłoby się tak tragicznie.

Bardzo współczułam Izabeli. Czasami aż chciało się krzyknąć, żeby w końcu zostawiła tego Giana Galeazza i zawalczyła o własne szczęście, bo ta ślepa miłość ją niszczyła. Kobieta przeszła wiele tragedii w swoim życiu, podporządkowała się mężowi i walczyła o to małżeństwo do końca. Książka ma smutne zakończenie i aż się chce od razu sięgnąć po drugi tom. 

Jeśli lubicie książki historyczne to warto sięgnąć po tę powieść:)

Pozdrawiam


współpraca z Wydawnictwem Axis Mundi 

Zmorowisko - lubicie się bać?

 Lubicie się bać? Sięgacie po książki, które wywołują dreszcze, a w nocy nie dają spać? Horrory to jeden z Waszych ulubionych gatunków literackich?

Ja nie lubię się bać, dlatego unikam wszelkich horrorów czy to książka czy film. Do "Zmorowiska" podeszłam bardzo ostrożnie. A nawet zastanawiałam się, czy dam radę książkę przeczytać. Zabójstwa, duchy, nawiedzony dom itd. to chyba nie moja bajka. Po co mi była ta książka? 

Opis:

W miasteczku położonym nieopodal Krakowa rozgrywa się prawdziwy horror – grupa studentów spędzających weekend majowy w wynajmowanym domu, zostaje skatowana i powieszona. Na miejsce przyjeżdża podkomisarz Lidia Ewert, o której metodach śledczych stało się głośno po doprowadzeniu do zamknięcia śledztwa sprzed lat. Choć policja szybko typuje sprawcę, pomimo gruntownej analizy oraz zakrojonych na cały kraj poszukiwań podejrzanego, sprawa potrójnego morderstwa tkwi w martwym punkcie.
Do czasu…
Maks i Beniamin to dwójka przyjaciół prowadzących kanał rozrywkowy poświęcony miejscom uważanym za nawiedzone. Ich celem jest odnalezienie odpowiedzi na pytanie: Czy duchy istnieją naprawdę? Kiedy mężczyźni decydują się zbadać historię Czarnego Domu, nie zdają sobie sprawy, jaką grozę odkryją w jego wnętrzu.




Historia rozpoczyna się od okropnego morderstwa. Podkomisarz Lidia Ewert przejmuje śledztwo, jednak sprawa nie zostaje wyjaśniona. I tutaj poznajemy nowych bohaterów, którzy wprowadzają dynamikę do całej powieści, nadają jej koloru. Maks i Beniamin prowadzą kanał na YouTube "Duchowisko" . Odwiedzają miejsca, które są uważane na nawiedzone i próbują odnaleźć odpowiedź na pytanie, czy duchy istnieją naprawdę. Poszukiwania doprowadzają ich do Czarnego Domu. Czy to co odkryją pomoże rozwiązać zagadkę wcześniejszego morderstwa?

Pomimo, że do książki podchodziłam bardzo ostrożnie i zastanawiałam się czy w ogóle ją przeczytać to jednak fabuła mnie wciągnęła. Autor tak poprowadził całą opowieść, że trudno było się od niej oderwać. Jest mrocznie, czasami strasznie, są brutalne opisy, ale ogólnie cała książka na duży plus. Bohaterów da się lubić, to osoby, które mają swoje niedoskonałości, czasami trudną przeszłość i nie zawsze podejmują dobre decyzję, jednak wzbudzają sympatię. Nie brakuje momentów zaskoczenia, zwroty akcji nie jednego mogą zadziwić. Końcówka dynamiczna, zaskakująca i dająca ochotę na więcej. Czy było strasznie? Miejscami tak. A czy warto? Oczywiście:)

Lubicie się bać? 

Pozdrawiam 


współpraca barterowa z Wydawnictwem Filia

Miłość niczyja

 Opowieść, której większość akcji dzieje się w Rumunii. Nie często mam możliwość czytać historie umieszczone w tym kraju dlatego z przyjemnością sięgnęłam po tę powieść. Czy było warto?


Opis Wydawcy:

Joanna zostawia za sobą ból po rozwodzie i rutynę codziennego życia w Nowym Targu i podejmuje zaskakującą decyzję: wyjeżdża do Bukaresztu, żeby podjąć pracę w szpitalu pediatrycznym. Rumunia w 1992 roku to kraj biedy i chaosu, ale też ludzi, którzy nie tracą nadziei na lepsze jutro. Tam poznaje Andreia, lekarza, który po latach na emigracji wrócił do ojczyzny. Wspólna praca i rodząca się między nimi więź sprawiają, że Joanna zmienia się, zaczyna inaczej patrzeć na ludzi, na siebie, na swoją przeszłość. Mierząc się z dramatycznym losem sierot po czasach dyktatury Nicolae Ceaușescu, odzyskuje sens życia i zawodowej misji. Kiedy pewnego dnia spotyka w szpitalu Elenę, nastolatkę w ciąży, wpada na szalony pomysł…


Było warto sięgnąć po tę lekturę. Autorka bardzo dobrze przedstawia Rumunię  z roku 1992. To kraj biedy, chaosu. Ale w tym kraju można spotkać ludzi, którzy wierzą, że lepsze jutro nastanie, którzy kochają swój kraj pomimo wszystko. Los kobiet nie jest łatwy, często muszą być posłuszne swoim mężom i rodzić jak najwięcej dzieci. Przemoc również jest na porządku dziennym i nikogo to za bardzo nie dziwi. W takim kraju musi odnaleźć się lekarka z Polski. Joanna zderza się z brutalną rzeczywistością, z bólem osieroconych dzieci, których jest mnóstwo, z miłością niczyją. Kobieta nawet nie zdaje sobie sprawy, że ta podróż zmieni jej życie na zawsze. Że w Rumunii znajdzie coś, na co czekała całe życie...

Piękna historia o miłości, niekoniecznie szczęśliwej, o przyjaźni i poświęceniu. Można z niej wiele dowiedzieć się o historii Rumunii, poznać lepiej ten ciekawy kraj. 

Zakończenie trochę mnie rozczarowało, jest takie ucięte. Autorka pozostawia czytelnikowi duże pole do wyobraźni. Dlatego wyobrażam sobie to zakończenie szczęśliwe, nie może być inaczej:)

Pozdrawiam


współpraca z Wydawnictwem Szara Godzina

 

Jakby jutra miało nie być

 Wyszła z domu tylko do sklepu. Wróciła po dziesięciu latach...

Czy można odnaleźć siebie gdy wszystko się zmieniło?

Alicja budzi się po dziesięciu latach ze śpiączki. I okazuje się, że nic nie jest takie jak dawniej, z jej poukładanego i bezpiecznego świata niewiele zostało. Dzieci już nie są malutkie, są nastolatkami. Mąż, który był dla Alicji całym światem, ułożył sobie życie z nową partnerką. Jej miejsce zajęła nowa kobieta, a Alicja czasami myśli, że lepiej byłoby dla wszystkich gdyby się wcale nie obudziła. Jak w takim świecie ułożyć sobie życie na nowo i czy to jest w ogóle możliwe?



Pomysł na książkę jest genialny. W trakcie czytania często zastanawiałam się, jak by moje życie wyglądało gdybym była na miejscu głównej bohaterki. Przespać dziesięć lat i nagle wrócić. Kiedy lekarze nie dają żadnych szans, kiedy bliscy już akceptują rzeczywistość i układają sobie życie na nowo. Jak można wrócić do życia po takim okresie?

Autorka przedstawia bardzo dobrze emocje bohaterów. Alicja ma żal do męża, mąż nie umie się odnaleźć. Oboje są zagubieni, zranieni. I jest jeszcze ta trzecia. Dzieci czują radość z powrotu matki, chociaż z partnerką ojca również mają dobre kontakty. 

Przez dziesięć lat wiele się wydarzyło. Są tajemnice, nierozwiązane sprawy, wielkie pieniądze i stare uczucie, które odżywa na nowo. Alicja z Pawłem raz się przyciągają raz odpychają. Raz kochają, raz nienawidzą. Szarpią się między sobą i próbują wszystko poskładać, jednak między nimi jest przepaść, która wydaje się, nie do przebycia. Przepaść dziesięciu lat. Czas nie stoi w miejscu i nie wszystko uda się naprawić.  Czy dawne uczucie zwycięży? 

Uważam, że książka jest warta przeczytania. Tematyka zachęca i nie jest często spotykana w powieściach. Bardzo dobrze się czyta i tak  naprawdę nic nie jest oczywiste. Bo sama sytuacja jest nieoczywista, niecodzienna. Zakończenie zostaje otwarte. Z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów i cicho im kibicuję:)

Pozdrawiam


współpraca z Wydawnictwem Filia

Sedno - co poszło nie tak?

 Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamień. Odważysz się?

Nie lubię pisać negatywnych recenzji. Lubię dawać książkom szansę, doczytywać do końca. Tym razem się nie udało. Nie przebrnęłam do końca, a to co przeczytałam bardzo mnie wymęczyło. Ja po prostu nie rozumiem tej książki:(

Opis Wydawcy:

Nocna podróż pociągiem zmienia się dla znanego architekta w drogę ku końcowi – kariery, życia, wszystkiego, co dotąd znał. Nieudany kontrakt to dopiero początek. On i jego towarzysze – dramatopisarz, aktor, księgowy, budowlaniec, kibol, piękna nieznajoma – wszyscy skrywają grzechy, które nie chcą pozostać w cieniu.
W tej osobliwej podróży poza czasem i przestrzenią prawda zaczyna sączyć się jak trucizna, a ktoś lub coś wystawia ich na próbę, którą nie każdy przetrwa.
Mroczna opowieść o winie, której nie da się zmyć, i grzechu, który nie zna przebaczenia.


Opis książki jak i pomysł jest genialny. Nocna podróż pociągiem, główny bohater, który przegrał życie, inni pasażerowie, którzy również mają coś na sumieniu. Mroczna i duszna atmosfera. Wszystko brzmi pięknie i zachęca do lektury. Jednak coś poszło nie tak. Zamiast ciekawej akcji dostajemy mnóstwo przemyśleń bohatera, jego wywodów, dodatkowo dialogi, które nic nie wnoszą. I wszystko jest po prostu dziwne. Trupy, które znikają w nieokreślonych okolicznościach, pasażerowie, którzy nie wiedza, czy jadą, czy stoją, a może lecą. Nikt nic nie wie, wszystko jest dziwne. Główny bohater ciągle wędruje do toalety i ma tam różne przemyślenia i zwidy. I nie wiem czy to jest thriller, kryminał,  czy może trochę horroru albo fantastyki. Gatunki są tutaj pomieszane tak jak i cała powieść. Nie odnalazłam się w niej kompletnie i niestety nie mogę polecić:(

Bardzo lubię książki Marka Stelara i zawsze z radością sięgam po każdą jego powieść. Tym razem się rozczarowałam. Ciągle zastanawiam się, co autor chciał przekazać przez tę książkę... Chyba się nie dowiem. Mimo wszystko liczę  jeszcze na inne ciekawe powieści tego autora:)

Napiszcie tytuły książek, której w jakimś sensie Was rozczarowały.

Pozdrawiam


współpraca z Wydawnictwem Filia

Śmierć i belgijska czekolada

 Nowe życie, nowy kraj, stare kłopoty.

Od kłopotów nie da się uciec, o tym Marta Kuleczka przekonała się  na własnej skórze. Nie da się uciec nawet do Belgii. Kobieta, żona, matka szuka dla siebie nowej drogi. Nie pracuje, zajmuje się domem, ale nie czuje się w tym spełniona. Pewnego dnia w parku znajduje ... trupa, który jednak po jakimś czasie nie chciał być trupem i ożywa. Niestety pod drzwiami jej domu leży prawdziwy trup i tutaj zaczynają się problemy. Policja rozpoczyna śledztwo, które po pewnym czasie staje w miejscu. Podejrzenia spadają na męża Marty, Teodora. W takiej sytuacji kobieta bierze sprawy we własne ręce. A wspiera ją w tym pewna siebie szwagierka. Pomaga również starsza sąsiadka. Co może wyjść z takiej mieszanki wybuchowej? Komedia kryminalna. 


Autorka przedstawia nam lekką historię, która nie jest zbyt realna dlatego warto potraktować ją z przymrużeniem oka. Momentami zabawna, ale na pewno nie poczujemy tego napięcia, dreszczyku emocji. Dużo się dzieje, bohaterowie groteskowi, trochę śmiesznie, trochę chaosu. 

Do komedii kryminalnych podchodzę z dystansem. Nie czytam ich wiele, ale też mało która mi się podobała. Ta książka to taki średniaczek. Lekka, łatwa i przyjemna. Historia, która na pewno nie zostanie długo w głowie. Lektura, przy której można się zrelaksować i nabrać ochoty na belgijką czekoladę. Zakończenie daje nadzieję na ciąg dalszy. 

Lubicie komedie kryminalne? Możecie jakieś ciekawe polecić?

Pozdrawiam 


współpraca z Wydawnictwem Filia

Strumin - bezpieczna praca na wysokościach

 Praca, której nigdy bym się nie podjęła to praca na wysokościach. Z moim lękiem wysokości to dosłownie niemożliwe. Podziwiam ludzi, którzy taką pracę wykonują. Praca niebezpieczna, w trudnych warunkach, nie tylko pogodowych. Dobre zabezpieczenie, zasady BHP to podstawa. W każdej pracy to jest ważne, ale w takiej to czasami kwestia życia i śmierci. W takich sytuacjach warto zaufać firmom, które takie bezpieczeństwo zapewnią pracownikom. 





Firma https://strumin.pl/ jest producentem między innymi tak zwanej linii życia, której celem jest zabezpieczenie pracowników na wysokościach. Chroni przed upadkiem z wysokości, zapobiega potknięciom oraz upadkom, zwiększa bezpieczeństwo pracy na placu budowy. To niezbędny element w trakcie prac budowlanych. 

Firma Strumin ma wieloletnie doświadczenie, może poszczycić się różnymi projektami w całej Polsce jak i w Europie. Pracownicy są otwarci na różne projekty, które wymagają indywidualnego podejścia do procesu produkcji. Firma posiada wszelkie certyfikaty potrzebne do tej pracy, własne pracownie oraz doradców. 

Jakiej pracy nigdy byście nie chcieli wykonywać? 

Pozdrawiam


wpis sponsorowany


SEJF

:)