moja majówka
A zaczęło się wszystko od dużego bukietu bzu:)
Pierwsze dwa dni były piękne i słoneczne
Udało nam się zrobić ognisko:)
A w chłodniejsze dni pocieszaliśmy się pizzą i nie tylko. Mały wypad do jednej z zamojskich restauracji:)
Czas minął przyjemnie i niestety za szybko, bez wcześniejszych planów, wszystko spontanicznie:)
A jaka była Wasza majówka??? Pozdrowionka:)
Pierwsze dwa dni były piękne i słoneczne
Udało nam się zrobić ognisko:)
A w chłodniejsze dni pocieszaliśmy się pizzą i nie tylko. Mały wypad do jednej z zamojskich restauracji:)
Czas minął przyjemnie i niestety za szybko, bez wcześniejszych planów, wszystko spontanicznie:)
A jaka była Wasza majówka??? Pozdrowionka:)
Wlasnie ostatnio wspominalam ogniska ktore organizowalismy nad Dunajcem :))) Grill nie ma dla mnie tego klimatu ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Udało nam się raz wypaść na rowery:))) a tak to pogoda nie dopisała, ale od czego są znajomi?! Bez uwielbiam o tej porze roku:) zaraz po forsycji jest moim wiosennym ulubieńcem:)
OdpowiedzUsuńFajnie tak wiosnę podziwiać różnymi widokami.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam bez!:) Przepiękny bukiet i jak musi cudnie pachnieć... U nas majówka dość zima i wietrzna... Pozdrawiam ciepło i dużo słońca życzę:))
OdpowiedzUsuńGosiu, 1 maja zajadałam pstrąga na zamojskim rynku. Niestety sytuacja rodzinna pozwoliła mi tylko na dwa dni wypadu z domu i w tych dwóch dniach zmieściłam Krasiczyn, Przemyśl, Zamość i kilka pięknych cerkwi. Jetem oczarowana, muszę tam wrócić. A Zamość prześliczny- buziaki!
OdpowiedzUsuńjak cudny weekend :)
OdpowiedzUsuńTak czułam, ze było grilowania ;D jak to na majowce
OdpowiedzUsuńooo w niedzielę było u mnie ognisko, spontanicznie w górach, ale zimno było :) piękne bzy
OdpowiedzUsuńOstatnio również zrobiłam sobie bukiet z zerwanego bzu :) fajne ognisko, nie pamiętam już kiedy ostatnio na jakimś byłam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bez! :)
OdpowiedzUsuń