Zapomniani - dla czytelników o mocnych nerwach!

 Serię "Echo" znam od pierwszej części. Bardzo lubię do niej wracać i sprawdzać co słychać u dwójki detektywów Igiego oraz Sandry. Kto czytał książki autora, ten wie, że w większości są one mocne, a zdarzają się bardzo mocne. Ta książka należy do drugiej kategorii. Tym razem detektywi muszą rozwiązać sprawę sprzed lat. Czy uda im się dokonać niemożliwego?



W 1985 roku w tajemniczych okolicznościach znika cała rodzina Ratmanów: Erwin, Katarzyna i dwoje dzieci, Adam i Eliza. Sprawa szybko zostaje zamieciona pod dywan, tylko siostra Katarzyny, Anna, nie może się z tym pogodzić. Czterdzieści lat później zostają odkryte tajemnicze szczątki dwóch osób. Badania potwierdziły, że jedne z nich należą do Katarzyny. Anna postanawia dowiedzieć się prawdy po latach, bo uważa, że dzieci jej siostry nadal żyją. Sprawę zgłasza do agencji osób zaginionych Echo. Igi i Sandra podejmują się tego zadania, jednak bez przekonania. Śledztwo przysparza im wiele kłopotów i dodatkowych ofiar. Dawno zapomniane zło właśnie powróciło!


Książkę wciąga od pierwszej strony. Akcja toczy się dwutorowo. Cofamy się w czasie i poznajemy dokładnie całą rodzinę Ratmanów, ich problemy i kłopoty. W teraźniejszości detektywi starają się ustalić, co tak naprawdę się wydarzyło. I powiem wam, to jest bardzo mocna historia. Oczywiście ciekawa i wciągającą, ale tym razem autor robi ze swoimi bohaterami co chce i nie ma dla nich litości. Naprawdę lektura dla czytelników o mocnych nerwach. Nie wiem, czy z wiekiem stałam się bardziej wrażliwa, wiele książek przeróżnych przeczytałam. Jednak niestety niektórych miejsc nie mogłam czytać, były takie brutalne, więc omijałam. Autora tym razem trochę za bardzo poniosła fantazja! 

Pomijając niektóre miejsca historia jest ciekawa i bardzo szybko się czyta. Zakończenie pozostawia w niedosycie i trzeba czekać na kolejną część. Ja czekam. Nie może być inaczej. Autor pozostawia trochę zagadek rozwiązanych ale również wiele niewiadomych. Jak potoczy się los dwójki sympatycznych detektywów? Czy będziemy mogli liczyć na szczęśliwy finał?

Jaka książka była dla Was najbardziej brutalna, że nie mogliście czytać? Ja lubię książki Marcela Mossa, ale zdecydowanie w lżejszej wersji:)

Pozdrawiam



Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Filia

Komentarze

AD2

SEJF

:)