Z tym październikiem to było tak...

Jak było z tym październikiem? A no przeróżnie:


- pochowałam letnie ubrania, powyciągałam zimowe tylko po to, żeby znowu przeprosić się z letnimi ciuszkami. Pogoda nas pozytywnie zaskoczyła

- pomimo lata tej jesieni przeziębienia nas nie minęły. I właśnie dlatego przez to przestałam lubić jesień. Nie ważne czy jest ciepło czy zimno, przeziębienia i różne choróbska jesienią muszą być! Wizyty u lekarza i zostawianie majątku w aptekach!!!!

- byliśmy na wyborach - nie przepadam za polityką, drażnią mnie kampanie wyborcze, te ulotki i plakaty w całym mieście, ale na wybory chodzę, mam takie prawo więc z niego korzystam!

- poczułam, że święta zbliżają się wielkimi krokami kiedy dostałam najnowszy katalog Oriflame:) 


- jak zawsze brałam udział w Wielkiej Wymianie Książkowej. Z wymianą jestem od początku czyli przez 8 edycji. Z tej edycji jestem zadowolona, bo udało mi się upolować pięć książek, które chciałam przeczytać:) I już trzy przeczytałam. 


- narzekałam na zmianę czasu, nie cierpię zmiany czasu!!!! Co z tego, że możemy spać o godzinę dłużej, jeśli dzieci ciągle funkcjonują na stary czas???? 

A poza tym: dużo spacerowaliśmy i korzystaliśmy z tej pięknej pogody, wypiłam mnóstwo herbaty i kawy, zrobiłam zupę dyniową, zbieraliśmy kolorowe liście i kasztany:)



A teraz kolej na Was, jaki był Wasz październik????

Pozdrawiam




Komentarze

SEJF

:)