W poszukiwaniu torebki idealnej

Torebek często nie kupuję, ale jak już muszę kupić to szukam tej idealnej. Jak już kiedyś pisałam lubię torebki duże, pojemne i wygodne, najlepiej listonoszki. Moja stara torebka jest w opłakanym stanie więc rozpoczęłam poszukiwania torebki idealnej. Na razie przekopuję internet i szukam inspiracji.











A jakie są Wasze ulubione torebki? Zakupy zrobione na wiosnę?
Przypominam kochani o mojej zabawie Klik. Chętnych niestety jeszcze nie ma więc duża szansa na wygraną. Mam nadzieję, że zgłoszą się przynajmniej trzy osoby:)
Miłego poniedziałku:)

Stwórz wiosenną stylizację...

... i wygraj nagrody:)
Dzisiaj wraz ze sklepem http://ewaija.pl/ zapraszam Was na wiosenne wyzwanie:)



Zasady:
- stwórz wiosenną stylizację. Mają to być Wasze zdjęcia.
- opublikuj zdjęcia na swoim blogu
- zostaw link do swojej stylizacji pod tym postem
- wklej banerek z zabawą na bloga
Po 15 kwietnia zrobię na blogu galerię zdjęć z Waszymi stylizacjami. Stylizacja, która zbierze najwięcej głosów wygrywa:) A nagrody będą ze sklepiku http://ewaija.pl/.

Zachęcam do zabawy:)))

ZMIANA ZASAD TUTAJ

Wspomnienia

Pamiętam jak pierwszy raz jechaliśmy do Francji. To było jakieś 5 lat temu.  Byliśmy niedoświadczeni ale pełni zapału i rządni przygód.
Zaplanowaliśmy jechać dłuższą trasą bo przecież trzeba było zwiedzić jak najwięcej. Nasza trasa: Polska, Słowacja, Austria, Włochy i Francja.

Załadowaliśmy naszego biednego golfa czym się tylko dało i wyruszyliśmy:) GPS ustawiliśmy na najkrótsze trasy, skąd mogliśmy wiedzieć, że przez pola nas będzie prowadzić? A prowadził:)
Żeby było oszczędniej spaliśmy w samochodzie. Więc w Słowacji zaliczyliśmy polne drogi, Austrię przejechaliśmy bez problemu, we Włoszech koszmarem były płatne autostrady. Najgorsze bramki, ktoś coś mówił do nas po włosku, koszmar!!! Całę szczęście dogadaliśmy się jakoś po angielsku i mogliśmy jechać dalej:) To nas nauczyło, żeby płatne autostrady omijać z daleka.

Mała kawa we Włoszech

Francja przywitała nas górami, polnymi drogami i serpentynami.



Zachwyciła nas swoim pięknem. Problemem były stacje benzynowe, nie są czynne tak jak u nas przez całą dobę, a w niedzielę to wszystko pozamykane. Ale kto z nas o tym wiedział?


Tej pierwszej podróży nie zapomnę nigdy. Po dotarciu na miejsce byliśmy skonani i marzyliśmy tylko o prysznicu i żeby się porządnie wyspać.



Teraz nasze wyprawy nie są aż tak pełne przygód. Do Francji jeździmy przez Niemcy. Trochę nudno, ale bezpieczniej i szybciej. Z wiekiem człowiek robi się bardziej wygodny:) Do GPS-a wgrywamy najnowszą mapę Europy, żeby nie było niespodzianek, omijamy płatne autostrady i nigdy nie ustawiamy na najkrótsze trasy. I jeszcze jedno, nie podróżujemy przez Francję w niedzielę. Podróże jednak kształcą:)
Robiliśmy dużo zdjęć, ale gdzieś mi przepadły i zostały tylko te.




Jak dobrze tak czasami powspominać:)

p.s.
Czasami się zastanawiam jak nasz samochód wytrzymał to wszystko. Cud?

Zapach pomarańczy:)

Lubię zapach pomarańczy, pomarańczowy sok, kolor pomarańczowy też jest ok. Z wielką przyjemnością przetestowałam pomarańczowy olejek z http://www.ecoasili.pl/.




Działanie olejku:
-antydepresyjne i lekko uspokajające,
- łagodzi stres i napięcie nerwowe,
- wywołuje uczucie relaksu, dobre samopoczucie,
- pomaga przy bezsenności,
- łagodzi napięcie i skurcze mięśni.

Zastosowanie:
Kąpiele, masaże, aromatyzacja powietrza

Przeciwskazania:
Nie stosować równocześnie z kąpielami słonecznymi i lampą kwarcową.


Olejek zastosowałam do kąpieli, wystarczyło parę kropel, żeby kąpiel zmieniła się w przyjemność. Polecam takie kąpiele po ciężkim i stresującym dniu:)


Zapach jest niesamowity, chyba kupię sobie kominek, żeby cieszyć się tym zapachem w całym domu.
A dzisiaj zatrudnię męża do masażu:)


Olejek można kupić Tu, polecam:)

miksik

O pogodzie nie będę się rozpisywać, jaka jest każdy widzi. Chociaż nie możemy za bardzo narzekać, w tamtym roku o tej porze był śnieg po kolana, więc teraz troszkę deszczu nikomu nie powinno przeszkadzać:)


A jeśli przeszkadza to proponuję takiego pocieszacza, na mnie zawsze działa i humorek poprawiony


Albo takiego - ZAKUPY. Wczoraj wybrałam się do najsłynniejszego ciuchlandu w mieście. Nie często tam zaglądam, zawsze są tłumy ludzi, ciężko dopchać się do wieszaków i przy tym ten zaduch!!! Ludzie o mocnych nerwach i anielskiej cierpliwości zawsze coś upolują. Ja do takich nie należę więc tylko wyszłam z taką bluzeczką.



U mnie od tygodni trwa remont, całe szczęście, że już widać światełko w tunelu. Strasznie się jakoś dłuży. A potem przeprowadzka.


To chyba tyle na dzisiaj, życzę słońca, weekend ma być wiosenny:)

Ecoasili - kosmetyki naturalne

Dzisiaj dotarła do mnie paczuszka z kosmetykami naturalnymi z http://www.ecoasili.pl/


Do testów otrzymałam:


trzy próbki kremu do twarzy Apis,


próbki kremu pod oczy

Dwie chusteczki odświeżające,


maseczki przeciwzmarszczkowe

 
i olejek pomarańczowy.


Zapach olejku bardzo mi się podoba więc testowanie powinno być przyjemne:)
Jeszcze nigdy nie miałam nic z tych kosmetyków więc cieszę się, że poznam te produkty. Recenzje już niedługo. Pozdrawiam:)

Małe czarne

O małej czarnej nie będę pisała. To jest klasyka i chyba każda z nas ma taką w swojej szafie. Zresztą napiszę tylko tyle: małą czarną uwielbiam. Oczywiście chodzi o sukienkę, chociaż kawę też lubię:)

Dzisiaj o małych czarnych dodatkach, które pasują do wszystkiego.
Na początek moje kochane szpilki.


W szpilkach chodzę tylko na specjalne okazje, na co dzień to buty na płaskim obcasie:)
Czarna, elegancka kopertówka, sprawdzi się na każde wyjście.


Czarna biżuteria


i może jakiś krawat do białej bluzki


Chociaż muszę się przyznać, że takie krawaty nie są w moim guście, nie lubię ćwieków!!!
Krawat, kopertówka i bransoletka pochodzą ze sklepu http://ewaija.pl/
A Wy macie jakieś swoje ulubione małe, czarne dodatki?
Pozdrawiam cieplutko:)

Mój Dzień Kobiet:)







A dzisiaj pomimo piękne pogody jestem uziemiona w domu, jakieś przeziębienie mnie dopadło:(((
Niedziela zapowiada się bardzo leniwie z książką, filmami i gorącą herbatką.
Miłej niedzieli:)

Wiosenne zachcianki

Idzie wiosna a z nią wiosenne zachcianki:) Trzeba troszkę uzupełnić garderobę, przygotować się na wiosenne dni. Dzisiaj troszkę o moich zachciankach, co bym chętnie widziała w mojej szafie i nie tylko.
Po pierwsze, rozglądam się za nową torebką. Lubię torebki pojemne, wygodne typu listonoszki. Nie kupuję torebek często, moja już jest troszkę wysłużona i czas na zmianę.


Przydałyby się też wygodne buty. Lubię buty na płaskim obcasie, szpilki zakładam tylko na specjalne okazje.
Takie butki na długie spacery z psem:)


i jakieś balerinki


Chętnie widziałabym w swojej szafie taki płaszczyk


A teraz coś z innej beczki. Przydałaby się dobra książka, zawsze muszę mieć pod ręką coś do czytania.


Przeczytałam "Arabską żonę", książka bardzo wciągająca, dobrze się ją czyta i chętnie poznałabym dalsze losy bohaterów. Mam nadzieję, że pozostałe części uda mi się zdobyć.
I na koniec coś do domku np. taki wieszaczek do kuchni:


Na tym na razie moja lista się zamyka, macie jakieś zachcianki wiosenne???
Pozdrawiam i życzę wszystkim kobietkom miłego świętowania:)

Oskarowe kreacje

Oskary rozdane. Przyznaję się, że nie oglądałam całej tej gali, ale zawszę lubię popatrzeć na kreacje gwiazd. Niektóre suknie są zachwycające, niektóre trochę dziwne. Jak było w tym roku? Zrobiłam małe zestawienie.











Wszystkie zdjęcia pochodzą z http://plejada.onet.pl/.
I jak Wam się podobają?
Miłego poniedziałku, ja bardzo lubię poniedziałki:))

SEJF

:)